Zmierzamy właśnie do Olimpii. Do naszego nowego domu. Elena wszystko załatwiała. Aż boję się pomyśleć gdzie, a przede wszystkim jakie mieszkanie nam wybrała. Renesmee okropnie się cieszy. Chociaż żadna z nas nie lubi tych ciągłych przeprowadzek, Renesmee zawsze cieszy się na myśl o nowym domu.
- Czemu siedzicie tak cicho?-zapytała Elena dodając gazu swoją Mazdą. Spojrzałam na nią z uśmiechem.
- Mamy być zadowolone z tego, że znowu się przeprowadzamy?- zapytałam z powątpiewaniem.
- Hej. Spójrzcie na to z innej strony.- zaczęła z optymizmem.- Nowe miasto, nowa szkoła, nowi faceci.- przy ostatnim sugestywnie ruszyła brwiami.
- Jakoś nie mam ochoty na nowe znajomości.- odparłam lekko.
- Przestań.- Powiedziała skręcając w leśną drogę.Ciekawe po co? Czyżby to ona prowadziła do miasta?
- Em. Elana? Czy my na pewno dobrze jedziemy?- Zapytała Renesmee rozglądając się dookoła.
- Zobaczysz.- Uśmiechnęła się chytrze. Elena już się nie odzywała. Jechałyśmy powoli i w ciszy. Rozmyślałam nad tym jak to będzie już za dwa dni. Wtedy idziemy do szkoły. Znów te ciekawskie spojrzenia i szepty. Tak jest zawsze. Gdzie tylko byśmy się nie pojawiły. Zawsze scenariusz jest taki sam. Samochód nagle się zatrzymał, a my stanęłyśmy przed wielkim domem, nie to nie był dom, to była willa z basenem (biorąc pod uwagę, że jesteśmy w lesie, ale cały teren domu jak i wielkiego ogrodu jest zadbany i nie ma drzew)! Przód to była wielka ściana ze szkła. Wszędzie rosły drzewa i krzewy. To było jak w najpiękniejszym śnie. Nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- I jak wam się podoba?- zapytała z podekscytowaniem Elena. Dalej nie wiedziałam co powiedzieć.
- Jest boska!- usłyszałam krzyk Nessie. Ja też sie ocknęłam.
- Miało być mieszkanie w mieście, a nie piękna willa w lesie.- Powiedziałam rozbawiona.- Przecież i tak niedługo będziemy się przeprowadzać.- Powiedziałam już mniej entuzjastycznie.
- Otóż nie.- Powiedziała Elena.- Tutaj, właśnie w tym mieście skończymy szkołę.- Powiedziała radośnie. Wytrzeszczyłam na nią oczy. Już chciałam otworzyć usta i coś powiedzieć, ale ubiegła mnie Nessie.
- To wspaniale!- krzyknęła i rzuciła się na nas obie. Gdybym nie była wampirem już leżała bym na ziemi. Kiedy już się od siebie od siebie oderwałyśmy zaczęłyśmy iść w stronę werandy.
- Czyli chcesz tu spędzić 2,5 roku?- zapytałam wchodząc po stopniach.
- Tak.- Odparła spokojnie.- Mam zamiar się ustatkować.- zaśmiała się i dała mi sójkę w bok. Miałam zamiar ją dalej wypytywać.
- A jak to się stało, że znalazłaś tak piękny dom na takim zadupiu?- zapytałam? Elena wyglądała na trochę zmieszaną. Nie patrzyła na mnie kiedy odpowiadała.
-Wiesz...poniekąd ja jej nie kupiłam.- Odpowiedziała powoli.- Już od dłuższego czasu planowałam tą przeprowadzkę...i tak jakby... zleciłam wybudowanie nam takiego domu.- Zakończyła z niewinnym uśmieszkiem patrząc na mnie. Ja wytrzeszczyłam na nią oczy, a ona zrobiła minę niewiniątka. Z tego wszystkiego nie zauważyłam, że stoimy przed szklanymi drzwiami.
- Możemy w końcu wejść?- zaczęła się niecierpliwić Nessie.
Elena popatrzyła najpierw na mnie, później na Ness i pchnęła szklane drzwi. Weszłyśmy do korytarza. Na prawo były ogromne schody prowadzące na piętro. My natomiast poszłyśmy na lewo do wielkiego salonu. Był piękny, taki jasny i przestronny. Od razu się w nim zakochałam. Dalej przeszłyśmy do jasnej kuchni. Nie wiem po co nam była. Przecież my nie jemy. Chociaż lodówka może się przydać na przechowywanie woreczków z krwią, którą tak na marginesie musimy skołować ze szpitala.
- I jak wam się podoba?- zapytała Elena. Skończyłam się rozglądać i spojrzałam na nią. W swoich brązowych oczach miała nadzieje. Nie mogłam jej dłużej torturować nie odpowiedzią na jej pytanie.
- Wszystko jest piękne i takie niesamowite.- Uśmiechnęłam się do niej. Jej twarz wyrażała ulgę. Widać myślała, że nic się nam nie spodoba.
- Chciałabym zobaczyć swoją sypialnie.- zaczęła Renesmee. Spojrzałam na nią. Ręce miała założone na piersi, a jedną nogą tupała w geście zniecierpliwienia.
- Chodźcie- powiedziała Elena. Poszłyśmy w stronę schodów. Na piętrze ruszyłyśmy w stronę pierwszych drzwi. Otworzyłam je. Naszym oczom ukazała się piękna jasno fioletowa sypialnia.
- Jest moja.- Powiedziała Elena ze świecącymi oczami. Weszła do środka rozglądając się.- Idźcie wybrać sobie wasze pokoje.- Uśmiechnęła się. Ness od razu poleciała w stronę następnych drzwi. Kiedy je otworzyła naszym oczom ukazała się piękna czerwona- biała sypialnia.
- Zaklepana- powiedziała i poszła obejrzeć całą sypialnię. Cóż teraz moja klej znaleźć coś dla siebie. Udałam się na sam koniec korytarza. Otworzyłam drzwi. I weszłam do mojej nowej sypialni. W niej od razu poczułam się jak w domu. Za łóżkiem znajdowały się drzwi. Jedne do łazienki drugie do garderoby. Na prawo od łóżka ściana do było jedno wielkie okno z widokiem na las i basen. To było spełnienie marzeń.
- Dziewczyny chodźcie trzeba się rozpakować.- Powiedziała Renesmee. Opuściłam mój kącik i ruszyłam w stronę drzwi frontowych. Dziewczyny już stały przy autach. Naszych autach? Co ona tu robią? Pewnie je dostarczyli jak my oglądałyśmy pokoje. Renesmee wyciągała swój sprzęt ze swojej Alfy Romeo. Powyciągała kartony i pokrowce. Elena również wyciągała swoje rzeczy z samochodu. Ja natomiast podeszłam do swojego Ferrari i również zaczęłam wyciągać swoje sprzęty.
Zaniosłyśmy wszystko do swoich pokoi i zaczęłyśmy rozpakowywać.
Później
Kiedy w końcu uporałyśmy się z rozpakowywaniem usiadłyśmy w salonie i długo rozmawiałyśmy. O tym jak będzie w nowej szkole. Będzie mi brakować naszego starego Mystic Falls. Tam zostawiłysmy naszych przyjaciół. Caroline, Bonnie, Tylera, Matta. Caroline jest wampirem. Bonnie czarownicą, Tyler mieszańcem wilka i wampira, a Matt to człowiek. Już mi ich brakuje, ale oni zapowiedzieli, że będą do nas wpadać. Cieszyłam się z tego.
Siedząc w salonie ustaliłyśmy, że w szkole będziemy się podawać za siostry Gilbert. Nasi rodzice zginęli w wypadku, a my mieszkamy u krewnych. Taka miała być historia.
- Teraz pozostaje kwestia tego, która jedzie zwinąć trochę krwi z miejscowego szpitala.- Powiedziała Elena. Żadna z nas nie lubiła tego robić. W końcu ta krew, którą my się żywimy może komuś uratować życie. Ale my też musimy coś jeść, żeby przeżyć.
- Dobra ja pojadę- zdeklarowała się Ness.- W końcu nikt się nie oprze mojemu urokowi.- zaśmiała się i ruszyła w stronę drzwi.
- Tylko zahipnotyzuj każdego kto cię zobaczy.- Powiedziałam.
- Nie jestem dzieckiem- udała urażoną i wyszła.
Razem z Eleną zostałyśmy same. Włączyłyśmy TV akurat leciał American Next Top Model. Oparłyśmy się o siebie i czekałyśmy na Ness, która miała wrócić z naszym posiłkiem.
---------------------------------------------------------------------
Oto rozdział 2.
Mam nadzieje, że się spodoba.
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale w tym tygodniu nie miałam za bardzo czasu.
Pozdrawiam ;) Alice ;*
Strony
Ogłoszenia
Już jest.!
Nowy rozdział.!
Proszę o komentarze ;) Bardzo, bardzo, bardzo, baaaaaardzo ;***
Kocham Was.!
Pozdrawiam Elena Katherine Gilbert Pirce ;*
Nowy rozdział.!
Proszę o komentarze ;) Bardzo, bardzo, bardzo, baaaaaardzo ;***
Kocham Was.!
Pozdrawiam Elena Katherine Gilbert Pirce ;*
Cudowny rozdział!!!!!wow!!!!!Aż brak słów tak mi się podoba!!!!:):):) Jednak jestem strasznie ciekawa jak to wszystko się dalej potoczy ??;Jestem zachwycona z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział:) oby był w miarę szybko bo już nie mogę się doczekać!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
hejka kochana:) już kiedyś ci pisałam- wstaw opcje ANONIMOWY-komentarzy na bank będzie więcej:) blog jest super:) czekam na NN:)
OdpowiedzUsuńno no super rozdział:)blog zapowiada się bardzo interesująco:)już niemoge doczekać sie nowego rozdziału:) pozdro
OdpowiedzUsuńblog jest boski:) czekam na nowy rozdział:) ps. masz świetny talent do pisania takich opowieści:)pozdro
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;D Już nie mogę doczekać sie następnego rozdziału.!! Beata ;D
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły blog :) Ze słowem "genialny" poczekam do kolejnego rozdziału!!! :D
OdpowiedzUsuńCzemu wydaje mi się, że Ness wpadnie na Carlisla???
Pozdrawiam B.
Kiedy będzie tu nn??
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi się nowy rozdzialik??? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny. Czekam na następny. Zapraszam też do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://wampirk.blogspot.com/
bardzo fajny rozdział życze weny i zapraszam na mojego bloga http://alecibellalove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNareszcie Bella z charakterkiem! Fajny blog!
OdpowiedzUsuń